Drukuj

 

Jest rok 2091. Życie na Marsie stało się nieuniknioną rzeczywistością, bowiem na Ziemi nie da się już mieszkać. Wszystkie agencje kosmiczne połączyły siły, żeby założyć osadę na Czerwonej Planecie. Mars stawia im jednak pewne wyzwania. Potrzeba architektów, którzy sobie z nimi poradzą. Gdzie takich znaleźć? Na Politechnice Krakowskiej!

 

Domy na Marsie były tematem przewodnim tegorocznej, trzeciej już edycji konkursu z serii „Alternate Realities” zorganizowanego przez platformę The Charette. Jak sama nazwa wskazuje, konkurs odbywał się w alternatywnej rzeczywistości. Miał on charakter koncepcyjny. Zadaniem uczestników konkursu było zaprojektowanie struktury, w której mogłoby zamieszkać od 4 do 6 osób na Marsie. Dom ten miałby stanowić podstawę pierwszej ludzkiej kolonii na Czerwonej Planecie.

 

Projektu obiektu mieszkalnego na Marsie autorstwa Anny Kordaszewskiej i Jakuba Knapka. Przed budynkiem ludzie w skafandrach i robot
Wizualizacja projektu autorstwa Anny Kordaszewskiej i Jakuba Knapka

 

Projektanci musieli uwzględnić wyzwania fizyczne i psychiczne jakie niosłoby ze sobą życie na obcej planecie. Dom musi zapewniać nie tylko wygodną do życia przestrzeń, ale też chronić mieszkańców przed trudnymi warunkami. Atmosfera Czerwonej Planety składa się głównie z dwutlenku węgla. Jest ona niezwykle cienka, a ciśnienie atmosferyczne wynosi tylko ok. 1 proc. ziemskiego. Planeta nie ma pola magnetycznego, przez co jej powierzchnia jest wystawiona na promieniowanie kosmiczne. Temperatura powierzchni Marsa waha się, spadając do ponad −100 st. Celsjusza, a w ciepłe dni dochodząc do ok. 20 st. Celsjusza. To tylko niektóre z wyzwań jakie przed ewentualnymi mieszkańcami stawiałaby Czerwona Planeta. Projektanci musieli też zastanowić się nad tym, w jaki sposób mieszkańcy będą poruszać się między pomieszczeniami czy wychodzić na zewnątrz.

 

Projekt wnętrza jednostki mieszkalnej na Marsie
Wizualizacja projektu autorstwa Anny Kordaszewskiej i Jakuba Knapka

 

Z tym niełatwym zadaniem postanowili zmierzyć się studenci Politechniki Krakowskiej – Anna Kordaszewska i Jakub Knapek. Zdaniem jury ich projekt pn. „FF-Flora Frontier” zasługuje na wyróżnienie. Praca studentów PK znalazła się w gronie 30 najlepszych pomysłów zakwalifikowanych do finałowej rundy konkursu.

 

Zaprojektowany przez Annę Kordaszewską i Jakuba Knapka dom przeznaczony jest dla czterech osób. Każdy z lokatorów ma własną sypialnię, która pozwala na moment prywatności. Jak czytamy w opisie projektu*: „symetryczny kształt obiektu ilustruje równowagę między fizycznymi i psychicznymi potrzebami ludzi”. W zaprojektowanym domu znajduje się zarówno siłownia, jak i pokój gier oraz biblioteka. Jest on samowystarczalny i odpowiada na różne potrzeby. Struktura wyposażona jest choćby w placówkę medyczną i pokój kwarantanny.
 

W centrum domu studenci zaprojektowali szklaną rurkę, w której umieszczone jest drzewo jako symbol zakorzenienia się na nowej planecie, a jednocześnie jako element przypominający o Ziemi. Konstrukcja domu nie jest skomplikowana. Proste ściany podzielone są na segmenty, które pozwalają na sprawne budowanie etapami.

 

Całość zaprojektowanego domu zdominowana jest przez wielofunkcyjną siatkę, która m.in. osłania obiekt przed promieniowaniem, zacienia oraz odciąża konstrukcję. Studenci zaprojektowali aerodynamiczny dach budynku. Każdy pojedynczy obiekt miałby mieć kształt liścia, tak by po połączeniu go z innymi tego typu budynkami, na powierzchni planety utworzył się kwiatowy wzór.

 

 

Projekt domów na Marsie, które ułożone są tak, by tworzyć kwiatowy wzór
Wizualizacja projektu autorstwa Anny Kordaszewskiej i Jakuba Knapka

 

Organizatorzy stawiali przed uczestnikami także wymagania związane z materiałami i technikami budowlanymi. Z uwagi na odległość między Marsem a Ziemią, do budowy powinny być wykorzystane materiały dostępne na Czerwonej Planecie. Z kolei ze względu na surowe środowisko, niemożliwe byłoby wykorzystanie tradycyjnych technik budowlanych. Projektanci musieli więc wymyślić nowe sposoby na budowę marsjańskich domów. – Bazując na badaniach naukowców, między innymi z NASA, postanowiliśmy skorzystać z technologii druku 3D, która na ten moment wydaje się najbardziej efektywna, ponieważ pozwala ona na wykorzystanie naturalnych surowców pokrywających Czerwoną Plantę, takich jak regolit – wyjaśnia Anna Kordaszewska.

 

Jak wiadomo, życie na Marsie wymagałoby użycia generatorów tlenu, znalezienia sposobów na wytwarzanie energii czy produkcję żywności. Jednak na potrzeby konkursu nie było wymagane zaprojektowanie tego typu usług. – Cały proces budowy powinien być maksymalnie zautomatyzowany, aby w jak najmniejszym stopniu narażać kolonizatorów na niekorzystne warunki klimatyczne. Obiekt powstał w oparciu o aktualnie posiadaną wiedzę, ale mamy nadzieję, że w roku 2091 technologie budowy na innych planetach będą już rozwinięte w znacznym stopniu – mówi Jakub Knapek.

 

 

 

 

 

*opis znajduje się na stronie organizatorów konkursu (link)

(jg)