Drukuj

 

 

23 października, w 67. rocznicę wybuchu antysowieckiego powstawania na Węgrzech, na dziedzińcu kampusu głównego Politechniki Krakowskiej przy ul. Warszawskiej 24, rektor uczelni prof. Andrzej Szarata oraz konsul generalny Węgier w Krakowie dr Tibor Gerencsér złożyli kwiaty pod tablicą upamiętniającą powołanie Studenckiego Komitetu Pomocy Walczącym Węgrom. Politechnika była pierwszą uczelnią w Krakowie, która w 1956 r. poparła węgierskie powstanie przeciwko radzieckiej dominacji.

 

Rektor PK prof. Andrzej Szarata i konsul generalny Węgier w Krakowie dr Tibor Gerencsér pozują do zdjęcia, w tle tablica na ścianie budynku, która upamiętnia wydarzenia z 1956 r., na dole kwiaty złożone przez konsula i rektoraPoczątkiem powstania węgierskiego był wiec studentów w Budapeszcie zwołany na 23 października 1956 r. Jego uczestnicy solidaryzowali się z wydarzeniami polskiego Poznańskiego Czerwca – krwawo stłumionym przez komunistyczne władze protestem robotników, a także dokonanymi w następnych miesiącach zmianami na szczytach władzy PRL. Studenci zgromadzeni w Budapeszcie domagali się całkowitej zmiany systemu: wolności słowa, wolnych wyborów i niezależności od ZSRR. Do studenckiej demonstracji dołączały tłumy Węgrów. W kolejnych dniach powstanie rozszerzyło się na inne miasta, rozpoczął się strajk generalny, zaczęły powstawać rady pracownicze oraz niezależne gazety. W tym samym czasie do Budapesztu wkroczyły wojska sowieckie wsparte czołgami, a węgierska służba bezpieczeństwa AVH otworzyła ogień do protestujących, zabijając 100 osób. Na czele partii stanął János Kádár, a nowy premier Imgre Nagy cofnął zgodę na interwencję Sowietów. Ci przerwali akcję zbrojną i wycofali się z węgierskiej stolicy.

 

1 listopada rząd węgierski ogłosił neutralność i wyjście z Układu Warszawskiego. Sowieci podjęli decyzję o interwencji zbrojnej. 4 listopada blisko 60 tys. żołnierzy sowieckich z wykorzystaniem broni pancernej ruszyło, by stłumić powstanie. Odbite zostały zajęte przez powstańców budynki. Walki trwały do 10 listopada 1956 r. Podczas powstania węgierskiego śmierć poniosło 2500 osób, ponad 20 tys. zostało aresztowanych lub internowanych, a około 200 tys. uciekło do Austrii i Jugosławii.

 

W czasie tych dramatycznych wydarzeń Polacy dawali dowody solidarności z walczącymi o wolność Węgrami. 30 października 1956 r. na dziedzińcu Politechniki Krakowskiej zgromadziło się kilkuset studentów i pracowników naukowych. Podczas wiecu odczytany został list od studentów – współpracującego z PK – Uniwersytetu Technicznego Budownictwa i Komunikacji w Szolnoku. Poinformowano w nim o wypadkach na Węgrzech. Uczestnicy zgromadzenia głośno manifestowali solidarność z Węgrami, a chwilą milczenia uczczono pamięć poległych. Powołano wtedy Studencki Komitet Pomocy Walczącym Węgrom. Niektórzy jego członkowie działali już w Studenckim Komitecie Rewolucyjnym na Politechnice Krakowskiej, odgrywającym wówczas znaczną rolę w Krakowie. Tego samego dnia podobne inicjatywy pojawiły się na innych uczelniach, a ich przedstawiciele dołączyli do osób wybranych na Politechnice, tworząc Studencki Komitet Pomocy Węgrom, z główną siedzibą na PK.

 

W 2006 r., w 50. rocznicę wiecu, na gmachu Politechniki Krakowskiej zawisła tablica zredagowana w językach polskim i węgierskim, która upamiętania wydarzenia z roku 1956.

 

(bk)

 

 

 

Na zdjęciu, od lewej: rektor PK prof. Andrzej Szarata i konsul generalny Węgier w Krakowie dr Tibor Gerencsér / fot. Jan Zych