Chociaż wydaje się niesamowicie spokojną osobą, jest człowiekiem pełnym energii i pasji. A emocje te wyraża w tańcu. Oskar Jurek – student budownictwa, aktywnie działa w kole naukowym Footprint, które skonstruowało kajak z… betonu. Z powodzeniem łączy pasję do tańca z osiągnięciami naukowymi. W maju br. Oskar – wraz z trojgiem innych studentów – zdobył I nagrodę w VI edycji Konkursu dla Młodych Inżynierów organizowanego przez miesięcznik „Builder”.

 

Kolaż czterech zdjęć przedstawiających Oskara Jurka: z nagrodą Buildera, pływającego kajakiem i z partnerką w czasie turnieju tańca 

Kocham rytm, dynamikę i pozytywną energię. Jako zawodowy tancerz starałem się rozwijać w różnych stylach, aby poszerzać swoje umiejętności.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Skąd wziął się pomysł na zbudowanie kajaka z betonu?

 

Pomysł jest wynikiem eksploracji alternatywnych i nietypowych materiałów w dziedzinie budowy łodzi. W Holandii i Niemczech, co roku odbywają się zawody, w których uczestnicy rywalizują, projektując i budując łodzie z nietypowych surowców, takich jak beton. Ten niekonwencjonalny wybór materiału stanowi wyzwanie, ponieważ beton jest znany ze swojej dużej wagi i podatności na pękanie. Zawody nie tylko promują innowacyjność, ale także stwarzają możliwość eksperymentowania z właściwościami materiałów i kształtami, aby osiągnąć udane i niezwykłe konstrukcje. Wykorzystanie betonu do budowy kajaka wymaga precyzyjnego projektowania i dopracowania, aby zapewnić, że łódź będzie nadal pływalna i stabilna, mimo swojej nietypowej struktury.

 

 

Jaka była Twoja rola w zespole #PKanoe?

 

W zespole #PKanoe pełniłem rolę lidera działu design. Byłem odpowiedzialny za koordynację zespołu, który zajmował się projektowaniem i tworzeniem różnorodnych gadżetów marketingowych, takich jak naklejki i koszulki związane z PKanoe i Dracanoe, czyli naszymi betonowymi kajakami. Moja praca obejmowała nie tylko zaprojektowanie tych elementów, ale także nadzorowanie procesu produkcyjnego, aby zapewnić wysoką jakość i spójność wizualną. Ponadto, nadzorowałem także projektowanie i aranżację siedziby zespołu oraz nadawanie identyfikującej atmosfery kołu naukowemu. Starannie dobrane elementy designu wpływały na tworzenie przyjaznej i inspirującej przestrzeni pracy, co przyczyniało się do kreatywności i wydajności całego zespołu.

 

 

Jak się współpracuje w tak dużej grupie?

 

Współpraca w tak dużej grupie była jednocześnie wyzwaniem i cennym doświadczeniem. Kluczem do sukcesu było utrzymanie płynnej komunikacji między członkami zespołu, dzielenie się pomysłami i kreatywnymi rozwiązaniami. Musieliśmy umiejętnie podzielić zadania, aby każdy mógł skoncentrować się na swojej specjalizacji, ale też rozumieć, jak ich praca wpływa na cały projekt. Ważne było także wspieranie i słuchanie innych pomysłów oraz rozwiązywanie ewentualnych konfliktów w konstruktywny sposób.

 

 

Jesteś nie tylko zdolnym inżynierem, ale też masz pasję artystyczną, sportową. Opowiesz nam o niej więcej? Co najbardziej podoba Ci się w tańcu?

 

To, co naprawdę uwielbiam w tańcu, zwłaszcza w tańcach latynoamerykańskich takich jak cha-cha, samba i jive, to ich niesamowita energia i pasja. W tych stylach tańca istnieje niezwykła możliwość wyrażenia emocji poprzez rytm, ruchy ciała i zmysłową interpretację muzyki. Wszystkie te tańce łączą w sobie możliwość wyrażania emocji, pasji oraz indywidualności. To nie tylko ruchy, ale także sposób na wyrażenie swojej osobowości poprzez taniec. To niesamowite doświadczenie, które pozwala na całkowite oddanie się muzyce i ruchowi.

 

 

W jakim tańcu się specjalizujesz? Który taniec jest Twoim ulubionym?

 

Ciężko mi wybrać jeden taniec. Moją specjalizacją taneczną są tańce latynoamerykańskie jako całość. Kocham rytm, dynamikę i pozytywną energię. Jako zawodowy tancerz starałem się rozwijać w różnych stylach, aby poszerzać swoje umiejętności. Cała podróż w świecie tańców latynoamerykańskich była dla mnie niesamowicie satysfakcjonująca i pełna pasji. Dla mnie tańce latynoamerykańskie to nie tylko ruchy i figury, ale również sposób na wyrażanie najgłębszych emocji. To tak, jakby cała energia i pasja muzyki przenikały przez ciało, pozwalając mi w pełni oddać się każdemu krokowi i każdej sekundzie na parkiecie. To wspaniałe uczucie, gdy można podzielić się tymi emocjami z partnerem i publicznością, tworząc niezapomnianą atmosferę.

 

 

Zawody kajaków wymagały przygotowania nie tylko naukowego, ale też sportowego. Czy fakt, że Twoją pasją jest taniec pomógł Ci przygotować się do wyścigów?

 

Pasja do tańca na pewno pomogła mi w przygotowaniu się do zawodów kajakowych. Tańce latynoamerykańskie wymagają dużej wytrzymałości fizycznej, siły mięśniowej i koordynacji ruchowej. Te umiejętności okazały się przydatne podczas intensywnych treningów i rywalizacji na wodzie. Dodatkowo, taniec nauczył mnie dyscypliny i zaangażowania, co wpłynęło pozytywnie na moje podejście do sportu.

 

 

Dlaczego wybrałeś studia na Politechnice Krakowskiej?

 

Decyzja o wyborze studiów na Politechnice Krakowskiej była podyktowana kilkoma czynnikami. Przede wszystkim, uczelnia ta cieszy się uznaniem w środowisku akademickim i posiada bogatą ofertę kierunków technicznych. Ponadto, Kraków jako miasto studenckie oferuje inspirujące środowisko do nauki i rozwoju. Chciałem zdobyć solidne wykształcenie inżynierskie, a jednocześnie doświadczyć ciekawej atmosfery akademickiej.

 

 

Niedługo kończysz studia. Zdradzisz nam swoje plany na przyszłość?

 

Choć nie mam jeszcze pełnego planu, to mam kilka pomysłów związanych z założeniem własnego biznesu. Jednocześnie, będę nadal kontynuować swój rozwój w różnych dziedzinach, aby poszerzać swoje umiejętności i kompetencje. Studia inżynierskie dostarczyły mi ogromnej ilości wiedzy i umiejętności praktycznych, które z pewnością znajdą zastosowanie w mojej przyszłej karierze. Dlatego z optymizmem patrzę w przyszłość, gotów do podjęcia wyzwań i możliwości, które się przede mną otworzą.

 

Rozmawiała: Joanna Skowrońska (J.S.)

Fot. Oskar Jurek; Jan Zych (drugie zdjęcie od góry)